DSCF3639„Każdy może być święty, jeśli tylko chce, mój Przyjaciel Jezus poprowadzi mnie, bo dobrze wie, gdzie….” – oto główne przesłanie Balu Wszystkich Świętych - zabawy, zorganizowanej 31 października 2024r. dla dzieci klas I-III naszej szkoły.

 

 Kim są święci w niebie? To zwyczajni ludzie, którzy uwierzyli w to, że są kochani przez Boga miłością niepojętą, bezwarunkową; taką, jakiej pragnie ludzkie serce i odpowiedzieli na tę Bożą miłość swoim życiem, najpiękniej jak umieli. Swoją wolę całkowicie podporządkowali woli Pana Boga, bo ufali, że ona zawsze jest najlepsza. Do takiej świętości powołany jest każdy z nas, albowiem człowiek ma tylko dwie opcje – albo będzie święty, albo potępiony. Trzeciej drogi nie ma. Zatem, jeśli chcemy na wieki żyć w tak niezwykłym towarzystwie – Boga, aniołów i świętych - musimy  odrzucać wszystko, co do tego celu nie prowadzi.DSCF3662

A wracając do naszego balu… Dzieci przyszły pięknie przebrane za swoich świętych patronów lub ulubionych świętych. Przyniosły też ze sobą ich atrybuty, charakterystyczne dla danego świętego. A potem była modlitwa, tańce, zabawy, śpiew oraz radość z doświadczenia prawdziwej wspólnoty, którą łączy Bóg. Pełnia tej wspólnoty będzie w niebie, gdzie czeka mieszkanie, przygotowane przez Pana Jezusa dla mnie i dla Ciebie. Uczniowie po balu mieli zajęcia w klasach, malując swój autoportret jako świętego. Na koniec wyszliśmy z orszakiem świętych do naszego kościoła, by tam wysłuchać krótkiej katechezy wygłoszonej przez księdza Pawła oraz pomodlić się o świętość, albowiem jej źródłem jest sam Bóg, po trzykroć święty.

d18bd4aa a4b2 4f53 9ad2 06d2196d0ebc

98e5f3ba 0a30 4dbf b84b c3c763670299

DSCF3708

DSCF3712

DSCF3719

Wyrażam serdeczne podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do tego dzieła: dyrekcji, wychowawcom, nauczycielom, rodzicom, pomocnikom oraz samym dzieciom, które w zgodzie i radości przeżywały ten czas. Bóg zapłać!

                                                                                                                                                                                                                     J.W.